Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Psom przewodnikom na plażę wstęp wzbroniony. Policja sama wymyśla prawo w Santa Catarinie.

Pappa Gringo cały czas śledzi brazylijskie newsy. Codziennie przekopowuje się przez niekończące się papirusy facebook'a, w poszukiwaniu ciekawostek, dyskusji, polityki. Czasami podrzuca mi coś, co szczególnie go bulwersuje albo zaciekawi. Wszyscy piszą teraz o Karnawale. O Sambie. O alkoholu, kradzieżach i gwałtach. Normalka w Karnawale. W Brazylii Karnawał to coś więcej niż "śledzik", to kilka dni wyjętych z życiorysu całego kraju. Ci, którzy nie świętują ostatnich dni przed Wielkim Postem, mogą sobie odpocząć, Karnawał to kilka dodatkowych dni wolnego. Pośród całego tego karnawałowego szału Pappę Gringa wkurzyła sprawa z Santa Catariny, niewielkiego stanu w południowej Brazylii. Turyści i policja zrobili na plaży najazd na... 57 letnią plażowiczkę Olgę, która przebywała na plaży z psem. Z psem przewodnikiem, jako że Olga jest niewidoma. Turyści widząc psa zadzwonili na policję. Policja przyjechała i zagroziła Oldze, że wsadzą ją za kratki, jeśli zaraz nie usunie się z p

Książkowa Wieża Babel

Obraz
Prowadzimy ostatnio z Pappą Gringa trudne rozmowy o językach. Pappa Gringo na obcej ziemi tęskni odrobinę za swoim językiem, ale... Angielski wydaje mu się ważniejszy. Chciałby jak najszybciej zasiąść z Małym Gringiem przed ekranem i obejrzeć Króla Lwa w oryginale, no albo przynajmniej Mulan albo Alladyna. Zaczęliśmy myszkować w książkach, bo zanim Mały Gringo rozsiądzie się z Pappą przed telewizowem, to jeszcze trochę czasu minie. Mały Gringo raczej nie lubi fischer-price' owskich zabawek, może są za pstrokate, zbyt plastikowe. Natomiast książeczki... Książeczki wchodzą jak ciepłe bułeczki, nawet jeżeli największą frajdę póki co sprawia mu przewracanie stron i pukanie w książkę. Na początku mieliśmy kilka czarno- białych książeczek dla niemowlaków (piszą na nich 3 miesiące+, i rzeczywiście mniej więcej wtedy Mały Gringo zaczął się nimi interesować), w których były rysunki zwierząt, owoców i warzyw, przedmiotów, które maluch teoretycznie mógłby znać (smoczek!). Potem przesz

Pobyt czasowy z małżonkiem obywatelstwa polskiego - jak wypełnić wniosek

Wpadliśmy w panikę, porozsyłaliśmy pisma - i staliśmy się trochę mądrzejsi. Niewiele mądrzejsi... ale mądrzejsi. Po tym jak dowiedzieliśmy się, że w PUW brak terminów aż do maja na złożenie wniosku o pobyt czasowy, zaczęliśmy szukać. Pisać. Miotać się w obawie, że pomimo 3 miesięcy do upływu terminu - nie zdążymy z zalegalizowaniem pobytu Pappy Gringa na następne 2 lata. Napisaliśmy do Obsługi Klienta w PUW, napisaliśmy do Oddziału ds. Cudzoziemców, w porywie bezsilności wystosowaliśmy nawet skargę do (właściwego, skargi wnosi się do "właściwych" ministrów) Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Czego się dowiedzieliśmy? Że nie da się ogarnąć napływu ludzi z Ukrainy, i urzędy i agencje nie radzą sobie z całą tą rzeką ludzi, która chce się tu sprowadzić. Wniosek o Zezwolenie na Pobyt Czasowy rzeczywiście można wysłać pocztą albo zostawić w Kancelarii PUW. W żadnym z tych wypadków nie oznacza to jednak rozpoczęcia procesu, tzn. dalej Pappa Gringo byłby w Polsce ni

Zima okiem Pappy Gringa

Obraz
Pappa Gringo spędził wiele wiosen, zim, jesieni i lat, patrząc na (nie)zmieniające się pory roku - zmieniały się z deszczowych na suche. W jego kalendarzu albo lało i było gorąco, albo było sucho i nie dało się oddychać. Bo było gorąco. Bywały dni, kiedy leżeliśmy plackiem od wschodu do zachodu słońca, ponieważ nie było żadnej możliwości przetrwania. Nie mówiąc o wyjściu na ulicę. Nawet z paraSOLem, przejście chociażby 10 m kończyło się totalnym zapoceniem i bólem głowy, i pewnie jakimś poparzeniem, jeżeli niedokładnie położyliśmy krem albo zakryliśmy ciało. W takich warunkach przyszło nam przez kilka miesięcy hodować Małego Gringa, ale dołóżcie do tego poranne mdłości i opuchlizny. Hell yeah! Dla ciekawych - tu  Klimat Brasilii . Zerknijcie na diagram opadów :D Bywało gorąco. Bywało naprawdę gorąco. W Brasilii wprawdzie jest jezioro (sztucznie utworzony zbiornik!), park krajobrazowy z basenem, czy parki miejskie z niewielkimi zbiornikami wodnymi, ale to nie zmienia sytuacji człow

Nie jest łatwo być cudzoziemcem w Polsce - Pappa Gringo i Urząd Wojewódzki

Wpadliśmy z Pappą Gringiem w kłopociki. Pobraliśmy się w Brazylii. Duży błąd. Duuuuuży błąd! Gdybyśmy w tej Brazylii zostali, kłopocików by nie było. Ale, EH! postanowiliśmy przenieść się do Polski, co by Mały Gringo poznał wszystkie cztery pory roku i smak pierogów. Kłopociki zaczęły się kiedy postanowiliśmy zalegalizować pobyt Pappy Gringa na terenie Polski. Po pierwsze - transkrypcja aktu małżeństwa z Brazylii. Trochę trwało w USC w Gdańsku, ale po miesiącu sprawa była załatwiona. Pozamiatane. Po drugie - Urząd Wojewódzki, Oddział ds. Cudzoziemców. W ubiegłym roku sytuacja wyglądała tak: Gigantyczne kolejki przed Oddziałem ds. Cudzoziemców w Gdańsku Sprawa, która powinna trwać około miesiąca, przeciągnęła się do dwóch, i ponoć byliśmy jednymi z tych szczęśliwców, którzy otrzymali decyzje na pobyt w czasie "błyskawicznym". Następnie należało w UW odebrać kartę pobytu, co zajęło nam kolejny dzień, walkę z listami obywatelskimi, i stanie pod urzędem od 6 rano,

Gringo Święta

Obraz
Gringo Święta muszą być inne. I Gringo Święta muszą skończyć się przynajmniej jedną małą i jedną dużą sprzeczką. Przynajmniej przez pierwsze kilka lat. Potem, liczę na to, że sytuacja się ustabilizuje. Gringo Święta są inne bo są mixem. Są wynikową dwóch światów, a każdy z nich marzy o własnych Świętach, takich jak w dzieciństwie. Albo takich z seriali. Albo zupełnie nowych, które stworzymy wraz z nową własną tradycją. Ale póki co są zlepkiem dwóch zupełnie innych światów. W wersji polskiej będzie to (w  porządku  chronologicznym) totalne sprzątanie wszystkiego, choineczka, 2 doby w kuchni, i kilka minut przy stole wciągając tyle pierogów ile tylko się da. W wersji brazylijskiej... No cóż, pamiętajmy, że w Brazylii w grudniu jest już pełnia lata i rozpoczynają się wakacje. Co robić kiedy jest ponad 30 stopni i mamy parę dni wolnego? Hmmm... Wielu z Brazylijczyków czmycha na plażę. A co za tym idzie Święta przestają mieć przy tym większe znaczenie. Brazylia jest oczywiście ogromna,

Product of Poland and Brazil

Obraz
Pojawił nam się w rodzinie Mały Gringo. Made in Brazil, Product of Poland and Brazil. Mały Gringo. No i się zaczęło. Pieluchy, cyce, bujanie. Pieluchy, cyce, bujanie. Pieluchy, cyce, bujanie. Mały Gringo na razie ogarnia życie w trzech językach, straszą nas tym co z tego będzie. Że długo nie będzie mówił, że będzie mu się mieszać, że będzie miał burdello w głowie i zamiast być zarąbistym trójjęzycznym dzieciakiem, będzie małą ciapą, która nie będzie umiała sklecić zdania. Bo Mamma nadaje po polsku, bo Pappa po portugalsku, a jak są razem to świergolą do siebie po angielsku. I jak tu Mały Gringo ma ogarnąć świat, jak ciągle ktoś ten świat nazywa inaczej? Mały Gringo patrzy dookoła siebie i próbuje sobie to jakoś poukładać. Mamma w ciąży wciągała ananasy i wodę z kokosów, a teraz z rzadka jakieś awokado, ciągle tylko ziemniaki i jabłka. I jak to ogarnąć, kiedy Mamma w ciąży smakowała zupełnie inaczej niż to cycowe mammine mleczko? Duży Pappa Gringo też stara się poukładać so