Mus z marakui

Jak mus to mus. W Brazylii zwłaszcza z limonek albo z marakui. Jest bardzo łatwy w przygotowaniu, a jego smak jest naprawdę wyjątkowy.

O musie z limonek pisałam już tutaj - Mus z limonek - viva mleko skondensowane!.


Marakuja, znana także jako owoc pasji lub męczennica jadalna, jest owocem pochodzącym z Ameryki Południowej. W Brazylii najczęściej spotykałam odmianę żółtą, w Polsce widziałam jedynie męczennicę fioletową. Kilka razy kupiliśmy ją w Biedronce i w Selgrosie. 

Do przygotowania musu będziecie potrzebować:
  • puszki mleka skondensowanego
  • kremówki 36% lub 30% (w ilości podobnej do mleka skondensowanego, u nas ok. 0,5l)
  • pulpy z marakui (u nas 8-10 owoców męczennicy fioletowej lub 3 paczki mrożonej pulpy)

Owoce marakui fioletowej są dużo mniejsze niż te znane mi z Brazylii, ale równie kwaśne. Jeżeli uda wam się kupić marakuję świeżą, najważniejszym zadaniem będzie przygotowanie przecieru. 


Po umyciu owocu, przekrojcie go na pół. Łyżeczką wydłubcie wszystkie nasiona. Są podobne do granatów, każde nasionko otoczone jest cienką warstwą miąższu. Możecie oczywiście przygotować mus miksując miąższ z pestkami w jakimś mikserze na wysokich obrotach, ale drobne kawałki nasion mogą wam przeszkadzać. My najpierw miksujemy miąższ, a potem kilka razy przecieramy go przez sitko. Chodzi o to, aby pozbyć się największych kawałków nasion, w przetartym soku mogą zostać czarne kropeczki, nie wpływają one już na smak. 

Możecie też pójść na łatwiznę (cenowo wychodzi bardzo podobnie), i kupić przetartą już marakuję. Na stronie owocezdzungli.pl znajdziecie mrożoną pulpę z marakui, a także innych egzotycznych owoców. My kupujemy tam także pulpę z Aceroli i Acai (zmieszane już z sokiem z guarany i bananem). Paczuszki są po 100g, jeżeli uznacie, że smak musu jest dla was za słodki, zawsze możecie dołożyć jeszcze jedną.


Zacznijcie ubijać kremówkę. Kiedy będzie już puszysta, dolejcie do niej mleko skondensowane, a następnie marakuję. Nie ubijajcie długo, 30 sekund, minuta wystarczy. Mus szybko się zetnie. 

Przelejcie do pucharków i wstawcie do lodówki. Mus jest słodki, ale i kwaskowaty, większość naszych gości jest zaskoczonych intensywnością jego smaku. 

Powodzenia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małżeństwo z Brazylijczykiem w Brazylii - procedury

Bezpieczna podróż po Brazylii

Moje wielkie brazylijskie wesele - Pousada Kumaki