Alto Paraiso i Sao Jorge - najlepsze imprezownie na koniec (końcu) świata

W każdy długi weekend i prawie całe wakacje droga na Hel upchana jest "warszaffką".
W każdy długi weekend i prawie całe wakacje droga do Alto Paraiso upchana jest "candangos" (mieszkańcami stolicy).


***

Do Alto Paraiso jedzie się w poszukiwaniu kontaktu z naturą, świętego spokoju i śladów UFO. Mówi się, że jest to sanktuarium mistycyzmu, spirytualizmu i ezoteryzmu, a przy tym, dzięki podziemnym kryształom - skupisko największej pozytywnej energii w Brazylii.
W regionie znajduje się niezliczona ilość mniejszych i większych rzeczek, wodospadów, gorących źródeł, oczek wodnych, szlaków ubitych i skalnych, gór i wzgórz, ogrodów... itd. Pełen pakiet.
Na stronie Agencji EcoRotas, ogranizującej wycieczki w Alto Paraiso, można znaleźć sporą listę (teoretycznie) dostępnych atrakcji. Można się z nimi wybrać także na "birdwatching", specjalnie dobrane trasy dla miłośników ornitologii. 



Impreza na koniec świata
Natura nietknięta przez człowieka (ale ponoć tknięta przez obcych) była głównym magnesem przyciągającym zwiedzających w te okolice. W 2012 roku nadchodził jednak koniec świata (21 grudnia 2012 wg kalendarza Majów) i mistyczna społeczność Brazylii potrzebowała dobrej miejscówki na taką imprezę. Alto Paraiso wydawało się być idealne. Przecięte przez równoleżnik 14 (ten sam co Machu Picchu), położone na płycie kwarcowej, otoczone skałami i urwiskami Alto Paraiso miało zapewniać jedyną ochronę przed końcem świata.
Byli tacy jak Christof Rabanus, którzy przed przesileniem zimowym 2012 uzbroili się w zapasy jak za zimnej wojny i czekali. Było w tym więcej rozsądku niż tylko strach przed Armageddonem. W celu "przetrwania apokalipsy", do miasteczka zjechało ponad 10 000 osób, wszelki prowiant wyszedł w tempie błyskawicznym. Koniec końcem, ale jeść trzeba.
W związku z jedzeniem i wiarą w zjawiska paranormalne powstała pizzeria Any Marii da Silva. Na "pierwszy" koniec świata otworzyła ona w Alto Paraiso "Pizzaria 2000" (millenijny armageddon). Po nieudanym "pierwszym", dwanaście lat później, w oczekiwaniu na "drugi", nazwa zmieniła się na "Pizzeria 2012". Motto pizzerii: "Jeżeli świat ma się skończyć, niech skończy się na pizzy" (co dla Brazylijczyka ma podwójne znaczenie, oznacza machlojki przy prawie i procesach).



Geografia
Alto Paraiso de Goias i Sao Jorge znajdują się w stanie Goias, okalającym Distrito Federal, tj. region zajmowany przez stolicę. Dystans z Brasilii do Alto Paraiso to jakieś 240km (ok. 3h), z Goiania, stolicy stanu Goias - ok. 450km (5-6h).


Region Alto Paraiso to głównie skały, lasy, sawanny, rzeki i pola. Na km2 przypada tam 2,8 mieszkańca (24 dla całej Brazylii, 122 dla Polski), z czego duża część trudni się turystyką, o ile jest sezon (listopad- luty i czerwiec- sierpień).
Co ciekawe około 30% mieszkańców (posiadaczy nieruchomości) Alto Paraiso to gringosy. Mogło by się zgadzać. Siedząc przez 2h na "pekaesie" w niedzielne popołudnie usłyszałam zarówno język portugalski, niemiecki jak i piękny angielski.
Dane dot. turystyki w regionie Alto Paraiso


Miasteczka leżą w pobliżu Parque Nacional da Chapada dos Veadeiros, Parku Narodowego znajdującego się na terenie Cerrado, rozległych sawann pokrywających około 23,5% terytorium Brazylii. Średnia wysokość na jakiej znajdują się Alto Paraiso i Sao Jorge to ok. 1300 m n.p.m., stanowiąc znaczącą część tzw. Planalto Central, Centralnego Płaskowyżu. Znajdują się w strefie wilgotnego klimatu subtropikalnego. Temperatury maksymalne pozostają powyżej 20 przez cały rok, minimalne natomiast spadają z 15 latem, do 7-9 w okresie zimy i jesieni. Od maja do września trwa pora sucha, przez co niektóre z wodospadów zanikają. Od października do kwietnia natomiast, w porze deszczowej, spore jest niebezpieczeństwo ulew i podtopień, wiele strumyków przeradza się w rwące rzeki.
Parque Nacional da Chapada dos Veadeiros
O geografii Alto Paraiso


Historia
Parque Nacional da Chapada dos Veadeiros została zainaugurowana w 1961 dekretem Juscelino Kubitscheck'a. wówczas jeszcze pod nazwą Parque Nacional do Tocantins. W tamtym czasie park obejmował ok 625 tysięcy hektarów, dzisiaj, po wielu procesach sądowych dotyczących własności ziem -  zajmuje niewiele ponad 1/10 tamtego terenu - ok 65 tys. ha. Swoją nazwę obecną park otrzymał w 1972, kiedy to obszar został zredukowany do ok. 170 tys ha.
W 2001 roku Chapada została uznana przez UNESCO za przyrodnicze dziedzictwo światowe.


Jak dojechać
Najbliższe lotnisko znajduje się w Brasilii lub Goiania. Stamtąd do Alto Paraiso można dostać się samochodem, z Distrito Federal prowadzi do miasteczka droga BR-010 (lub lokalna nazwa tej samej drogi GO-118). Żeby dojechać do Sao Jorge, należy w Alto Paraiso odbić na GO-239. Duża część tego odcinka przez wiele lat stanowiła droga z ubitej czerwonej ziemi Cerrado, dzisiaj te 35 km można przejechać piękną, nowiutką asfaltówką. Z jednej strony jezdni znajduje się też szeroka dwukierunkowa część wydzielona dla rowerów.
Nowa droga z jednej strony poprawia dostęp do Parku Narodowego i Sao Jorge, więc region zyskuje więcej turystów. Z drugiej strony - poprawia to dostęp do Parku i Sao Jorge, więc region zyskuje więcej turystów. Tak, to dwa te same zdania. Nie wszystkim podoba się, że świątynia pustelnicza zamienia się w komercyjną mekkę komórkowej młodzieży ze stolicy.

Do Alto Paraiso jeżdżą też "pekaesy". Z międzystanowego dworca autobusowego, Rodoviaria Interestadual, można dojechać do Alto Paraiso dzięki Real Expresso, koszt biletu w obie strony to ok. 100-130 BRL.
Dla odważniejszych - warto spróbować autostopa (dość popularny i w miarę bezpieczny), albo carpoolingu (carona - podwózka). Na wyjeździe z Sao Jorge w kierunku Alto Paraiso znajduje się tablica z napisem "carona comunitaria" - sugerowane miejsce na łapanie stopa. Na Facebooku i innych stronach z ogłoszeniami w miarę łatwo wyszukać grupy osób, do których można dołączyć w trasie do Chapady.

Turyści
W ciągu roku przez Alto Paraiso przetacza się fala turystów z różnych regionów. Wg Rządowego Bloga dot. Turystyki rokrocznie jest to przynajmniej 100 tysięcy osób. Wg różnych statystyk, większość z turystów pochodzi z Brasilii, następnie z Goiania i Sao Paulo. Sporo osób, które tam spotkaliśmy pochodziło rzeczywiście z bardziej odległych stanów jak Rio de Janeiro czy Paraiba (powyżej 1000 km).
Biuletyn stanu Goias dot. Turystyki 2012


Gdzie spać
W regionie Alto Paraiso wyrosło ostatnimi czasy sporo campingów i hoteli. Znalezienie pokoju lub apartamentu do wynajęcia też nie powinno stanowić większego problemu, mieszkańcy Alto Paraiso wiedzą, że to się opłaca. Zakwaterowania można szukać np. na stronach Ferias Brasil, albo przez Airbnb. Ceny zaczynają się od około 100 zł za noc. Jak ktoś ma wolne parę kafli, może też zamieszkać w "Domu ze szkła". Trochę taniej jest w Hotelu Chappada, który słynie z wystroju przyjaznego ufoentuzjastom (woda w basenie jest ponoć bioenergetyczna, a na każdym kroku pilnuje nas obcy).
Campingi są dość drogie jak na warunki, które oferują. W tych tańszych, za osobę płaci się 30 BRL (ok. 36zł). Na takim campingu, poza klepiskiem pod namiot, jest dostęp do niespecjalnie wybitnej toalety z prysznicem oraz niewielkiej kuchni. Nie ma zewnętrznego oświetlenia ani wyprowadzenia prądu do namiotów. Te droższe "klepiska" kosztują nawet 80BRL/ osobę, z czego ich główną zaletą jest wi-fi (które i tak nie działa w trakcie awarii prądu).


Jak przeżyć
Portal Chapady podaje listę wskazówek i porad dla przyjezdnych. Z tych najważniejszych:

- zaszczep się na żółtą febrę! Chapada znajduje się w strefie zwiększonego zagrożenia zarażeniem
- weź ze sobą przekąski na trasę
- dobierz strój odpowiedni do soft-trekkingu
- dobrze jest mieć ze sobą środek odstraszający owady
- banki i bankomaty znajdują się w Alto Paraiso
- w Sao Jorge banków niet
- kartą zapłacisz tylko w Alto Paraiso, a to też nie wszędzie
- do Sao Jorge nawet nie próbuj jechać bez gotówki, w całym mieście obowiązuje twarda waluta - plastiku nie honorują nigdzie
- zasięg komórkowy w obu miasteczkach JEST, ale słaby; internet na komóreczce nie ma żadnych szans
- w porze suchej pamiętaj o kremie przeciwsłonecznym
- w porze deszczowej pojawi się więcej wodospadów, ale i niektóre ze względu na wysoki stan rzek i silne prądy będą niedostępne; warto mieć ze sobą jednak płaszcz przeciwdeszczowy, parasol i dobre buty
- kilka kilometrów za Sao Jorge znajdują się gorące źródła - świetne miejsce na wieczorny i nocny wypoczynek
- dla fotografów ciekawym okresem jest maj/ czerwiec i wrzesień/ październik, kiedy to kwieć Cerrado rozkwita najbardziej
- za Alto Paraiso w kierunku Sao Jorge nie ma stacji benzynowych
- niektóre z atrakcji (jak Park Narodowy) wymagają wynajęcia przewodnika; ogólnie zaleca się nie szwendać samemu
- region słynie z owoców pequi; uwaga na nie - mają w środku masę ostrych igiełek, można się ostro poranić nieumiejętnie się za nie zabierając (za pequi nie przepadam, mają zbyt wyrazisty i agresywny smak, ale warto spróbować)



***

O tym jak przeżyliśmy powódź w księżycowych krajobrazach - w następnym odcinku.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małżeństwo z Brazylijczykiem w Brazylii - procedury

Bezpieczna podróż po Brazylii

Moje wielkie brazylijskie wesele - Pousada Kumaki